Właściciel Googla chce kupić Fitbita. Co dalej?
Nie macie pojęcia jaką minę miałem w chwili kiedy zobaczyłem informację agencji Reuters o możliwym przejęciu Fitbita przez właściciela Googla spółkę Alphabet. Ponoć oferta została już złożona, ale nic więcej nie wiadomo i całkiem możliwe, że zakup nie dojdzie do skutku, jednak sama informacja o możliwym przejęciu wywołała mieszane uczucia wśród klientów:
For f-‘s sake. I did not buy a sodding Fitbit in order to give Google the entire motherlode of my intimate biological data. I did not consent to this so I sincerely hope they’ve done their Euro due diligence https://t.co/lrbG7J6p9l
— Carole Cadwalladr (@carolecadwalla)
Jeden z wpisów, który zwraca uwagę na wykorzystanie danych.
Google sporo o nas wie, a dane jak ilość kroków, rytm serca, odczyty z żyroskopów byłyby dla nich łakomym kąskiem i ciekawą lekturą do analizy zachowań, a Fitbit posiada ponad 25 milionów aktywnych użytkowników.
Jeżeli dojdzie do fuzji obu spółek najprawdopodobniej zrezygnuję z noszenia zegarka i rozejrzę się nad alternatywą.